czwartek, 20 września 2012

Makaron penne rigate z podgrzybkami

U mnie już jesień za oknem więc pora na makaron z grzybami leśnymi. Na wyspach ciężko o takie grzyby ale mam polskie mrożone zapasy.

ok 2-3 porcje

  • 250 g makaronu penne rigate
  • dwie garście świeżych lub mrożonych podgrzybków pokrojonych w paseczki
  • 3 łyżki śmietany crème fraîche
  • 200 ml gorącej wody
  • 1 ząbek czosnku posiekany w kostkę
  • pół cebuli pokrojonej w piórka
  • 1 łyżka masła klarowanego
  • 1 łyżka tartego parmezanu
  • 1 łyżka świeżej lub suszonej natki pietruszki 
  • 100 ml wody od gotowania makaronu

Wstawiamy wodę do gotowania makaronu i gotujemy według zaleceń na opakowaniu. Odlewając makaron pozostawiamy ok 100 ml wody z gotowania.
W między czasie na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy cebulę i czosnek, lekko rumienimy. Dorzucamy pokrojone grzyby i smażymy ok 5min. ciągle mieszając. Całość podlewamy gorącą wodą i dusimy następne 5 min. Dodajemy natkę pietruszki i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. 
Śmietanę lekko hartujemy, dodając trochę buliony z duszenia grzybów do śmietany, a następnie całość wlewamy na patelnię.
Całość podgrzewamy aż sos się zredukuje i będzie miał kremową konsystencję.
Opcjonalnie do sosu możemy dodać również łyżkę tartego parmezanu. 
Do gotowego sosu dodajemy ok 100 ml  wody z gotowania makaronu, wrzucamy ugotowany makaron, chwilę całość podgrzewamy. Od razu podajemy dodatkowo posypane parmezanem.





 Smacznego !!!

piątek, 7 września 2012

Francuskie ciasteczka z jabłkiem

Jeśli mamy nie wiele czasu a mamy ochotę na coś słodkiego lub goście w drodze, to polecam bardzo szybkie ciasteczka. Nie potrzeba zbyt wielu składników. Jeśli tylko mamy gotowe ciasto francuskie potrzeba nam 20 minut. 



  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • 2 słodkie jabłka
  • 1 łyżeczka cukru brązowego (dodatkowo do posypania)
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki otartej skórki z cytryny
  • cukier puder do posypania

 Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.
Jabłka obieramy, oczyszczamy z nasion, kroimy w cienkie plasterki. Oprószamy cukrem, cynamonem oraz skórką z cytryny. Dokładnie mieszamy by na każdym kawałku jabłka był cynamon.
Gotowe ciasto francuskie wyjmujemy z lodówki i kroimy radełkiem karbowanym lub nożem na kwadraty o boku 5 - 6 cm. 
Na każdym kwadracie na środku układamy po dwa lub trzy kawałki jabłka. Dodatkowo posypujemy jabłka szczyptą cukru.
Ciasteczka przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy ok 20 min aż ciasto się zrumieni.
Wyjmujemy i jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem.



Smacznego !!!


środa, 5 września 2012

Łatwy sernik na zimno

Każdy zapewne pamięta serniki na zimno robione przez nasze mamy z serków homogenizowanych i galaretek. Trochę chyba zatęskniłam za takim smakiem, więc dzisiaj prosta wersja sernika na zimno.
To lekko zmodyfikowana wersja sernika amerykańskiego ze słodko- słonym smakiem ciastek digestive i kremowym serkiem philadelphia.
  • 225 g ciastek digestive (jedno opakowanie)
  • 100 g masła roztopionego
  • 400 g serka Philadelphia
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 2 galaretki owocowe (dowolne smaki)
  • 6 kopiastych łyżek cukru pudru
  • 1 szkl. borówek amerykańskich 

Formę  o średnicy 23 cm z odpinaną obręczą smarujemy masłem i wykładamy folią spożywczą.
Herbatniki drobno kruszymy i mieszamy z roztopionym masłem. Masą wykładamy spód formy, lekko ugniatając. Odstawiamy w chłodne miejsce.
Jedną galaretkę owocową rozpuszczamy w 125 ml gorącej wody i studzimy.
Śmietanę kremówkę ubijamy na średnio sztywną pianę, dodajemy cukier puder i ubijamy na sztywną pianę. Dodając również serek philadelphia oraz przestudzona galaretkę.
Całą masę wylewamy na spód z herbatników, przykrywamy folia spożywczą i wstawiamy do lodówki do stężenia.
Drugą galaretkę rozpuszczamy według wskazówek na opakowaniu i odstawiamy do ostygnięcia.
Umyte owoce układamy na masie serowej. Lekko tężejącą galaretką zalewamy owoce i ponownie wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.



Smacznego !!!

środa, 15 sierpnia 2012

Baba ghanoush czyli pasta z pieczonego bakłażana

Baba ghanoush to bardzo popularna na azjatyckim Bliskim Wschodzie i w Egipcie potrawa podawana w formie pasty. Możemy ją wykorzystać jako dodatek do grillowanej pity, warzyw a nawet mięsa lub jako baza do kanapek.
Jeśli macie dość już nudnych kanapek to zapraszam do wypróbowania.
Przepis podejrzałam tutaj.

  • 1 bakłażan
  • 2 łyżeczki pasty tahini
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/4 łyżeczki soli morskiej
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżka jogurtu greckiego
  • oliwa z oliwek do podania

Bakłażana układamy na wysmarowanej oliwą blaszce i pieczemy ok 1 godz w temperaturze 200 stopni.
Skórka po upieczeniu powinna być chrypka. Po upieczeniu wyjmujemy go z piekarnika by wystygł. 
Do blendera wkładamy wydrążony łyżką miąższ bakłażana, przeciśnięty przez praskę czosnek, pastę tahini, sól oraz sok z cytryny. Miksujemy aż powstanie jednolita masa. Wykładamy na miseczkę i mieszamy z łyżką jogurtu. Całość polewamy oliwą z oliwek i podajemy. 



 Smacznego !!!

wtorek, 14 sierpnia 2012

Pesto pietruszkowe

Klasyczne pesto to oczywiście bazylia, orzeszki piniowe, czosnek, oliwa, parmezan. Ja dzisiaj prezentuje wam moja wersję pesto pietruszkowego. 
Możemy je wykorzystać do sałatki ze świeżych pomidorów i mozzarelli, ale również do makaronu.

  • pęczek świeżej natki pietruszki
  • 100 ml oliwy z oliwek
  • 4 łyżki pestek słonecznika
  • 5 łyżek świeżo startego sera Grana Padano
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/4 łyżeczki soli
  •  pieprz do smaku
  • pół łyżeczki soku z cytryny 


Pestki słonecznika prażymy na suchej patelni, na złoty kolor i odstawiamy do wystudzenia.
Do pojemnika blendera wrzucamy umytą i osuszoną natkę pietruszki, przeciśnięty przez praskę czosnek, pestki słonecznika oraz sól. Miksujemy ok 10 sekund. Następnie wrzucamy starty ser i miksujemy kolejne 10 sekund. 
Dolewamy oliwę z oliwek i miksujemy aż powstanie pasta. Doprawiamy do smaku pieprzem i sokiem z cytryny.
Pastę przekładamy do słoiczka i zalewamy dodatkowymi dwoma łyżkami oliwy. 
Tak przygotowane pesto możemy przechowywać kilka dni w lodówce.


Smacznego !!!

środa, 8 sierpnia 2012

Chili con carne

Są tysiące sposobów na przygotowanie tradycyjnego dania kuchni meksykańskiej - Chili con carne.
Każdy natomiast zawiera podstawowe składniki takie jak: papryka chili, cebula, czosnek, pomidory i mielone lub drobno siekane mięso. No i oczywiście nie można zapomnieć o głównej przyprawie czyli kminie rzymskim (kumin).
Swoją wersję podaję z sypkim ryżem, grillowaną tortillą pełnoziarnistą oraz sosem pietruszkowym.


porcja na ok. 4 osoby 

  • 300 g chudego mięsa wołowego, zmielonego
  • pół średniej cebuli, posiekanej
  • 1 ząbek czosnku, posiekany
  • 2 plasterki papryczki chili (jeśli ktoś lub bardzo pikantne może dać więcej)
  • 1 puszka posiekanych pomidorów w zalewie
  • 1 puszka czerwonej fasoli Kidney
  • pół świeżej czerwonej papryki
  • 1 łyżeczka kuminu
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżeczka cukru brązowego
  • 250 ml gorącej wody
  • 2 łyżki oleju do smażenia

sos pietruszkowy:
  • 200 ml jogurtu greckiego
  • 2 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • sól i pieprz do smaku
Jogurt mieszamy z posiekaną natką oraz świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, doprawiamy solą i pieprzem. Przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki do schłodzenia 
 
 
Na patelni rozgrzewamy olej i przesmażamy cebulę, dodajemy czosnek, posiekaną papryczkę chili, kumin i słodką paprykę. Smażymy 2-3 minuty by wydobyć aromat przypraw ale nie doprowadzić do spalenia. Następnie dodajemy mięso i smażymy aż się lekko zrumieni. Wlewamy pomidory wraz z zalewą, gorącą wodę, cukier brązowy i koncentrat pomidorowy. Dusimy na małym ogniu ok 1 godz aż mięso będzie miękkie.
Po tym czasie dodajemy posiekaną paprykę oraz odsączoną i opłukaną fasolę. Jeśli potrawa jest zbyt gęsta możemy podlać wodą. Doprawiamy do smaku sola, pieprzem oraz płatkami chili.
Całość dusimy jeszcze ok. 20 min. 
Podajemy  z ryżem, grillowaną tortillą i kleksem sosu pietruszkowego.
 
 
 
Smacznego !!!
 

czwartek, 2 sierpnia 2012

Zupa z białej fasoli i warzyw

W Grecji zupa ta znana jest pod nazwą Fasoulada - jak pisze Gordon Ramsay w swojej książce "Kuchnie Świata". 
Ja podałam ją w formie przystawki ale równie dobrze możemy podać ją jako pełnowartościowe danie z dowolnym pieczywem.
Uprościłam sobie zupę ponieważ użyłam gotowej fasoli Jaś z puszki. Jeśli mam dość czasu możemy namoczyć fasolę na noc a następnie gotować do miękkości.


  • 400g fasoli Jaś lub innej białej z puszki
  • 3 łyżki stołowe oliwy
  • 2 marchewki
  • 1 cebula
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 puszka pomidorów pelati
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • sól, pieprz do smaku


 do podania:
  • oliwa z oliwek ekstra virgin
  • ser feta
  • natka pietruszki (opcjonalnie)

Marchew, cebulę, seler naciowy oraz czosnek obieramy i drobno siekamy. 
W średniej wielkości rondlu rozgrzewamy oliwę, wrzucamy posiekane warzywa doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy na mocnym ogniu przez 7 minut, często mieszając, aż zmiękną. Dodajemy puszkę pomidorów, koncentrat oraz suszone oregano. Gotujemy 2 minuty ciągle mieszając. Następnie wlewamy puszkę fasoli wraz zalewą.
Dolewamy wody jeśli wszystkie składniki zupy nie są pokryte płynem. Zmniejszamy ogień i gotujemy zupę ok 30 minut.
Jeśli jest potrzeba doprawiamy jeszcze solą i pieprzem (pamiętając że ser feta który użyjemy do podania jest słony).
Zupę podajemy gorącą, skropioną oliwą z oliwek i posypaną serem feta. 


 źródło: Kuchnie Świata - Gordon Ramsay



Smacznego !!!

poniedziałek, 30 lipca 2012

Brioche - maślana bułeczka

Brioche to francuskie śniadaniowe ciasto drożdżowe.
Zawsze mi się wydawało ze wymaga dużo pracy, a okazuje się że wręcz przeciwnie. Trzeba być tylko cierpliwym bo wyrastanie trwa 3 godziny.
Ciasto najlepiej przygotować wieczorem za pomocą miksera, wstawić na noc do lodówki a rano nastawić do wyrośnięcia. W taki sposób mamy pyszne ciepłe maślane bułeczki na drugie śniadanie.
Myślę że przepis jest wart wypróbowania.


 źródło przepisu Kwestia Smaku, oraz Moje wypieki.

  • 7 g suchych drożdży instant
  • 100 ml ciepłego mleka
  • 375 g mąki pszennej
  • 50 g cukru pudru
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 jajka + 1 roztrzepane do posmarowania
  • 175 g miękkiego masła

Masło oraz jajka najlepiej jak będą mają temperaturę pokojową. 
W dość dużej misce mieszamy za pomocą miksera mąkę, cukier, drożdże oraz sól, dodajemy ciepłe mleko, 3 jajka. Miksujemy ok 5 min, dodajemy miękkie masło i miksujemy kolejne 5 min. Gotowe, gładkie ciasto przekładamy do naoliwionej plastikowej lub szklanej miski, przykrywamy folią i pozostawiamy na całą noc w lodówce.
Ciasto możemy wyrobić również ręcznie, ale wyrabiamy je wtedy dłużej.
Formę smarujemy masłem i obsypujemy mąką. 
Ciasto wyjmujemy z lodówki i dzielimy na 16 równych kulek, układamy je w keksówce  (32cm x 8cm) w dwóch rzędach. Przykrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 3 godziny.
Ja miałam tylko dużą formę 33cm x 23cm ale jest za duża, więc polecam dużą keksówkę lub dwie mniejsze. 


Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Po wyrośnięciu ciasto smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy ok 20-30 min, aż wierzch będzie zrumieniony.


Smacznego !!!

czwartek, 12 lipca 2012

Owocowa krajanka z płatkami owsianymi

Dzisiaj dość szybka wersja na letnie ciasto.
Najlepiej wykorzystać do niego słodkie i kwaskowate owoce np. truskawki i agrest lub truskawki i śliwki. 
  • 225 g mąki pszennej
  • 175 g masła
  • 50 g płatków owsianych
  • 175 g cukru
  • 150 g truskawek
  • 150 g agrestu
  • szczypta soli
Owoce myjemy i kroimy na połówki lub ćwiartki.
Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni.
Formę o wymiarach 23cm x 33 cm wykładamy papierem do pieczenia. 
Z pozostałych składników szybko zagniatamy ciasto. Odkładamy na bok 1/4 porcji ciasta. Pozostałą częścią wykładamy dno formy, na nim układamy owoce. Ciasto posypujemy pozostałą częścią ciasta krusząc ją, tak by powstała kruszonka.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika  i pieczemy 30 minut, aż się lekko zarumieni.



Smacznego !!!

środa, 11 lipca 2012

Wieprzowina z miodem i imbirem

Przepis podpatrzyłam ostatnio w jednym z moich ulubionych programów "Dwóch łakomych Włochów". Antonio Carluccio i Gennaro Contaldo rozbawiają mnie za każdym razem do łez. 
Tym razem podróżowali po północno -zachodnich Włoszech, czyli Piemoncie. W tym rejonie najczęściej można spotkać włoskie dania połączone z egzotycznymi składnikami. W tym przypadku wykorzystali imbir i miód.

W oryginalnym przepisie wykorzystano schab, ja zastąpiłam go polędwiczką wieprzową.



  • 6 łyżek oliwy
  • 100 g pancetty lub boczku
  • 800 g polędwiczki wieprzowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki miodu
  • 2 cm świeżego imbiru
  • 2 marchewki
  • 1 cebula
  • 4 małe korzenie pasternaku 
  • 2 gałązki rozmarynu
  • 300 ml bulionu warzywnego lub mięsnego
  • sól i świeżo zmielony pieprz


Boczek pokroimy w słupki. Ząbki czosnku oraz imbir obieramy kroimy w paski lub słupki. Marchew i pasternak kroimy również w słupki. Cebulę kroimy w kostkę. Mięso nacieramy ze wszystkich stron solą i pieprzem. 


 W dużym żeliwnym garnku rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pancettę lub boczek i mieszając smażymy, aż się zrumieni. Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz i odstawiamy na bok. Do garnka wkładamy mięso i obsmażamy ze wszystkich stron. Dorzucamy ząbki czosnku, mięso polewamy miodem i posypujemy plasterkami imbiru i smażymy na średnim ogniu, aż mięso się zrumieni, a miód skarmelizuje. Wrzucamy z powrotem pancettę lub boczek, dokładamy gałązki rozmarynu, wlewamy bulion. Wrzucamy marchew, cebulę, pasternak, doprawiamy solą i pieprzem, przykrywamy i dusimy na małym ogniu ok. 20 minut, aż warzywa będą miękkie. Wyjmujemy warzywa i odstawiamy na bok. Przykrywamy i dusimy mięso na małym ogniu jeszcze ok. 30 godziny, aż będzie miękkie. Dokładamy warzywa i podgrzewamy razem ok. 5 – 10 minut, aż będą ciepłe. Wyjmujemy mięso na deskę i odstawiamy na parę minut. Warzywa wykładamy na półmisek. Kroimy mięso na grube plastry i układamy obok warzyw. Polewamy wszystko sosem i podajemy.




Smacznego !!!

czwartek, 28 czerwca 2012

Sernik biało - czekoladowy z owocami i bitą śmietaną

 Teraz niestety pojawiam się bardzo rzadko, za co bardzo przepraszam. Mimo wszystko, postaram się czasem wstawiać moje propozycje.


Dzisiaj coś dla łakomczuchów :). W końcu czasem możemy pozwolić sobie na chwilę zapomnienia i skosztować kawałek takiego ciasta.
Bardzo polecam wykorzystać przepis z każdym rodzajem świeżych owoców, zarówno malin jak i porzeczek.



przepis podejrzany na stronie Kwestia Smaku 

Spód:
200 g ciastek czekoladowych u mnie Gustello
1 łyżka kakao
50 g masła
50 g ciemnej czekolady

Masa:
500 g zmielonego twarogu
3/4 szklanki cukru
1 białko jajka
150 g ciemnej czekolady 60 %

Wierzch:
300 g truskawek lub innych owoców
ok. 50 g konfitury truskawkowej lub innej (takiej jak użyte owoce)
250 ml śmietanki kremówki (bardzo zimnej!) + 2 łyżki cukru pudru



Dno oraz boki tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. 
Ciasteczka dokładnie kruszymy, dodajemy kakao oraz roztopione masło z czekoladą, mieszamy. Powstałą masą wykładamy dno oraz boki (ok.3cm) formy, mocno dociskając. Przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na min 30 minut.
Piekarnika nagrzewamy do 180 stopni.
Zmielony ser mieszamy z cukrem i białkiem, odkładamy 1/4 masy i łączymy ją z roztopioną czekoladą energicznie mieszając łyżką. Masę czekoladową smarujemy na schłodzonym spodzie z ciasteczek, a na nią wykładamy białą masę. Równamy powierzchnię i wstawiamy ciasto do piekarnika. Od razu zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy 45 min, aż masa się zetnie. 
Ciasto po upieczeniu dokładnie studzimy, a następnie przykrywamy folia spożywcza i chłodzimy w lodówce przez jakiś czas.
Wierzch zastygniętego sernika smarujemy konfiturą (1 łyżką odłożyć), przykrywamy ubitą śmietaną kremówką z dodatkiem cukru pudru. Robimy na niej wzorki z pozostałej konfitury i dekorujemy połówkami owoców. Wstawiamy do lodówki do czasu podania. 
Przed podaniem zdejmujemy obręcz.



Smacznego !!!

Ciasto dodaje do akcji :
 

czwartek, 31 maja 2012

Grillowane żeberka, Gordona

Dawno mnie nie było, ale znowu powracam i jednocześnie otwieram sezon grillowy. Już jutro zaczynamy długi weekend w Irlandii. Może nie tak długi jak majowy weekend w PL, gdyż u nas tylko poniedziałek dodatkowo wolny, ale to zawsze coś.
Żeberka to bardzo dobry pomysł na początek grillowania, kiedy wszyscy głodni i nie mogą się doczekać na coś do jedzenia.
Bardzo polecam wypróbować.


 Przepis trochę zmodyfikowany, pochodzi z książki : Gordon Ramsay "Kuchnie Świata"

porcja na ok. 6 osób

  • 3 pasy żeberek wieprzowych ( każdy z 6-7 kośćmi ) 
  • 2 łyżki stołowe przecieru pomidorowego
  • 1 cebula posiekana na ćwiartki
  • 4 ząbki czosnku, rozgniecione
  • 3/4 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
  • 5 goździków
  • 2 suszone strąki czerwonego chilli lub łyżeczka płatków chilli 
  • sól morska i czarny pieprz do smaku

glazura:
  • 2 łyżki stołowe ciemnej melasy
  • 2 łyżki stołowe płynnego miodu
  • 2 łyżki sosu Worcester
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego
  • 1 łyżka stołowa musztardy Dijon
  • 1 łyżka octu winnego
  • kilka kropel Tabasco
  • sok z pół cytryny

W pierwszej kolejności przygotowujemy żeberka. W garnku układamy dość ciasno żeberka, wlewamy 2 litry wody, dodajemy przecier pomidorowy, cebulę, czosnek, ziarenka pieprzu, goździki oraz suszone chilli. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy ok 15 min. Doprawiamy solą i pieprzem, jeśli jest taka potrzeba uzupełniamy wodę, tak by wszystkie żeberka były zanurzone w wywarze. Ponownie doprowadzamy do wrzenia. Zbieramy szumowiny z powierzchni. Gotujemy całość ok 45-60 min aż mięso będzie miękkie. Zestawiamy z ognia, żebra wyjmujemy z wywaru i odkładamy.
Wywar przecedzamy przez gęste sito i powoli gotujemy, aż zredukuje się do 2/3 objętości. Dodajemy melasę, miód, sos Worcester, przecier pomidorowy, musztardę, ocet Tabasco, sok z cytryny oraz sól i pieprz. Mieszamy gotując na dużym ogniu , aż sos osiągnie konsystencję syropu.
Na rozgrzany grill układamy posmarowane powstałą glazurą żeberka i grillujemy do zrumienienia z każdej strony (ok. 3-5min z każdej strony). Podczas grillowania smarujemy glazurą kilkakrotnie. 


Żeberka równie dobrze smakują zapiekane w piekarniku. 
Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni. 
Do nagrzanego piekarnika wstawiamy posmarowane glazurą żeberka i pieczemy ok. 15min.  


Smacznego !!!

środa, 18 kwietnia 2012

Fish chowder - czyli zupa rybna

Od czasu kiedy po raz pierwszy spróbowałam tą zupę w jednym z irlandzkich pubów, ciągle o niej myślałam. Była kremowa, bardzo gęsta a w niej dość duże kawałki ryb. Ta którą jadłam przypominała mi bardziej sos, bo była tak gęsta od śmietany. Wersja którą proponuje Julia Child jest delikatniejsza choć i tak nie należy do zbyt dietetycznych dań, ale od czasu do czasu możemy sobie pozwolić na jedną miseczkę. Zachęcam do wypróbowania i ocenienia.

przepis: Gotuj z Julia Child

  • 120 g pokrojonej w kostkę, obgotowane peklowanej wieprzowiny lub boczku*
  • 1 łyżka masła
  • 450 g pokrojonej w plastry cebuli (3 średniej wielkości cebule)
  • 2 liście laurowe
  • 3/4 szkl pokruszonych krakersów lub 1 szkl ośródki z białego chleba*
  • 3 szkl. bulionu drobiowego
  • 3 szkl mleka
  • 450 g ziemniaków pokrojonych w kostkę
  • sól i pieprz biały do smaku
  • 1 kg mieszanki ryb ( u mnie łosoś, dorsz oraz garstka małż) 
  • śmietana do podania
Wieprzowinę lub boczek obsmażamy na wolnym ogniu na dużej patelni z dodatkiem masła ok 5 min. Po tym czasie wyrzuciłam skórę i pozostawiłam na patelni sam tłuszcz, ale w oryginalnym przepisie pozostawiamy przesmażone kawałki.
Na patelnię dodajemy cebulę i liść laurowy, przykrywamy i dusimy na bardzo wolnym ogniu przez 10 min, aż cebula zmięknie. Wsypujemy ośródkę z chleba i zalewamy bulionem. Przelewamy zawartość patelni do dość dużego garnka i dodajemy mleko oraz ziemniaki. Gotujemy wszystko na wolnym ogniu następne 20 minut aż ziemniaki zmiękną. Wrzucamy oczyszczone i pokrojone w kostkę ryby i gotujemy ok 3 minut, aż mięso zrobi się matowe i sprężyste. Doprawiamy solą oraz białym pieprzem.
Podajemy z świeżym pieczywem i kleksem śmietany. 




W przepisie Julia Child piszę że możemy pominąć wieprzowinę, a zamiast tego podsmażyć cebulę z dodatkową łyżką masła.


* ja użyłam skórę z domowej wędzonej szynki. Wrzucamy ją najpierw do zimnej wody i gotujemy ok 8 min by pozbyć się zapachu wędzonki. Następnie płuczemy zimną wodą, osuszamy ręcznikiem i kroimy w paski. Tak przygotowaną skórę możemy wykorzystać do zupy.
* ośródka z białego chleba- kroimy chleb na kromki. odrywamy skórę, miąższ kroimy w kosteczkę i rozdrabniamy w robocie kuchennym lub blenderze.


Smacznego !!!

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Ekspresowe gnocchi ze szpinakiem

Jeśli zdarzają mi się leniwe dni i nie mam siły ani ochoty na robienie kluseczek, sięgam po gotowe opakowanie gnocchi. Może nie są aż tak wyśmienite jak własnoręcznie zrobione ale na takie dni znakomicie się sprawdzają. 

porcja dla dwóch osób
  • opakowanie klusek gnocchi - 500g
  • 5 kulek mrożonego szpinaki
  • 1 łyżka kapar
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka oliwy z oliwek + 1 łyżka masła
  • 1 łyżka pokrojonych w paski suszonych pomidorów
  • 2 łyżki śmietany cream fresh
  • 2 łyżki sera mascarpone
  • 1 łyżka posiekanego świeżego oregano
  • sól, pieprz i płatki chili do smaku
  • parmezan do podania
W garnku gotujemy wodę do klusek. Po zagotowaniu solimy ok 1 łyżki soli, i gotujemy kluski ok 3 minut.
W między czasie na patelni rozgrzewamy oliwę wraz z masłem, wrzucamy bardzo drobno posiekany czosnek oraz zamrożone kulki szpinaku. Smażymy na średnim ogniu do momentu aż szpinak całkowicie się rozmrozi.
Dodajemy śmietanę, serek mascarpone, pokrojone pomidory, kapary oraz świeże oregano. Wszystko dokładnie mieszamy i dusimy ok 5 minut. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz płatkami chili.
Przy odlewaniu klusek odlewamy 50 ml wody z gotowania i dodajemy do sosu. Ugotowane kluski hartujemy zimną woda (przelewamy mocnym strumieniem zimnej wody lub wrzucamy do miski z zimną woda i kilkoma kostkami lodu). Po zahartowaniu kluski wrzucamy do sosu na patelnie, chwilkę podgrzewamy i od razu podajemy posypane parmezanem. 



Smacznego !!!

niedziela, 15 kwietnia 2012

Uda kurczaka marynowane w jogurcie z dodatkiem mięty

Prosty i niezbyt pracochłonny, ale za to bardzo świeży i aromatyczny kurczak.  Uda są soczyste, miękkie w środku. Jednocześnie bardzo chrupiące dzięki jogurtowi.
Bardzo polecam.
Przepis: gazeta COOKBOOK- spring 2012

porcja na cztery osoby
  • 4 uda kurczaka
  • 200g jogurtu naturalnego
  • 15 listków świeżej mięty
  • 1 cytryna
  • sól i pieprz

do podania 
  • ryż ugotowany na sypko
  • skórka z pół cytryny
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżka świeżej kolendry
Uda kurczaka myjemy i przyprawiamy solą oraz pieprzem. Do dużej miski wlewamy jogurt, posiekane liście mięty oraz skórkę i sok z jeden cytryny (uprzednio parzymy cytrynę wrzątkiem). Do marynaty z jogurtu wkładamy uda kurczaka smarując nią jednocześnie. Przykrywamy folią i wstawiamy na min. 3 godz do lodówki a najlepiej na cała noc.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Uda kurczaka układamy w formie do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 1,5 godz.
20 minut przed końcem pieczenia kurczaka gotujemy ryż na sypko lub w mikrofalówce według przepisu tutaj.
Do ugotowanego ryżu dodajemy skórkę z połowy cytryny, sok i posiekane liście świeżej kolendry.




Smacznego !!!