Chleb jest bardzo prosty i szybki, nie wymaga dużego nakładu pracy. W sam raz na poranne zajęcie dla tych co nie mogą długo spać, czyli dla mnie :).
Przepis pochodzi z przepięknie wydanej książki "Apetyczna panna Dahl", którą miałam okazję otrzymać w prezencie:)
- 450 g mąki pszennej pełnoziarnistej (u mnie Lubella Pełne Ziarno), może być również razowa lub orkiszowa
- 100 g błyskawicznych płatków owsianych
- 1 łyżka drożdży instant (jedno opakowanie)
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 600 ml ciepłej wody
- 1 łyżka oleju słonecznikowego
- 1 łyżka płynnego miodu
W dużej misce mieszamy sypkie składniki, czyli mąkę, płatki owsiane i drożdże. W dzbanku mieszamy wodę, olej oraz miód. Płyn wlewamy do miski z sypkimi składnikami i bardzo dokładnie mieszamy łyżką. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Kiedy objętość zwiększy się dwukrotnie, ciasto mieszamy aż powróci do początkowej objętości. Przekładamy ciasto do silikonowej formy keksowej i odstawiamy na kolejne 20 minut. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Chleb wstawiamy do piekarnika na 45 minut do 1 godziny. Powinien być przyrumieniony.
Smacznego !!!
Chlebek wygląda smakowicie.Chętnie bym spróbowała jedna kromeczkę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mają chyba już wszyscy.
a długo utrzymuję świeżość ?:)
OdpowiedzUsuńKocham domowe pieczywo. Śliczny bochenek;)
OdpowiedzUsuńLubie ten chleb, na twoich zdjeciach wyglada cudownie, niemal czuje jego zapach. A przepiy panny Dahl sa faktycznie apetyczne!
OdpowiedzUsuńoj rzeczywiście chlebek wygląda smakowicie! idealnie będzie pasował do leniwego niedzielnego śniadania! koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za komentarze :)
OdpowiedzUsuń@Sid: Chleb na drugi dzień jest równie wilgotny jak pierwszego dnia. Bardzo polecam :)
Na książkę też się skusiłam, a na ten chlebek czaję się już od jakiegoś czasu :) Twoje zdjęcia skusiły mnie już całkowicie
OdpowiedzUsuńDrugi raz pieke ten chleb. Jest super, łatwy i wszystkim smakuje. Dzieki za przepis :-) Polecam
OdpowiedzUsuńPiękny ci wyszedł ten chlebek! Też mam tą książkę i przymierzam się do tego chleba już od listopada ;)Może w końcu uda mi się go upiec.
OdpowiedzUsuń