Dzisiaj po raz pierwszy w moim wykonaniu hiszpańska paella.
Potrawa hiszpańska pochodząca z Walencji i występująca w licznych odmianach. Oparta jest przede wszystkim na ryżu z dodatkiem szafranu, podsmażanym i gotowanym na metalowej patelni z dwoma uchwytami. Ja zastąpiłam ją patelnią stalową. Podawana jest jako główne danie, a spożywana powinna być z naczynia w którym ją przygotowano.
Tak w skrócie opisuje tą potrawę Wikipedia.
- 350 ml ryżu
- 1 ząbek czosnku
- szczypta nitek szafranu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 200 ml wytrawnego białego wina
- ok 30 szt krewetek (sparzonych)
- ok. 10 szt małż
- ok 1 l bulionu warzywnego
- 2 szalotki
- 3 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
- 1/2 łyżeczki mielonej papryki
- cząstki cytryny do podania
Dokładnie płuczemy ryż, odsączamy wodę i odstawiamy na bok.
Na dużej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy posiekaną jedna szalotkę, ząbek czosnku oraz krewetki. Obsmażamy ok 5 min. Zdejmujemy krewetki z patelni i odkładamy. Na patelnie dodajemy ryż i smażymy, mieszając przez kilka minut by uprażyć ryż. Wlewamy 120 ml wina i gotujemy aż zredukuje się o połowę. Teraz wlewamy bulion (ja wlałam najpierw 0,5 l, jak wchłonął go ryż dolałam resztę), szafran oraz mieloną paprykę. Zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 15min.
Do małego garnka wlewamy 80 ml białego wina i jedną posiekaną szalotkę, wrzucamy zamknięte małże i dusimy pod przykryciem ok 7 minut.
Otwarte małże wrzucamy na patelnie i gotujemy następne 10 min.
Kiedy ryż się ugotuje ale ziarenka będą nieco twardawe, zestawiamy patelnie z ognia i odstawiamy na kilka minut.
Paelle podajemy na patelni posypaną natką pietruszki i cząstkami cytryny.
Do małego garnka wlewamy 80 ml białego wina i jedną posiekaną szalotkę, wrzucamy zamknięte małże i dusimy pod przykryciem ok 7 minut.
Otwarte małże wrzucamy na patelnie i gotujemy następne 10 min.
Kiedy ryż się ugotuje ale ziarenka będą nieco twardawe, zestawiamy patelnie z ognia i odstawiamy na kilka minut.
Paelle podajemy na patelni posypaną natką pietruszki i cząstkami cytryny.
Smacznego !!!
Wygląda bardzo smakowicie, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWlasnie taka paelle lubie najbardziej, wszystkie wersje bez owocow morza moga sie schowac. Wyglada niezwykle zachecajaco!
OdpowiedzUsuńMaggie jestem Twojego zdania :) ta z owocami morza chyba jest najlepsza :)
Usuńmi się zawsze trochę ryż za bardzo rozgotuje w paelli, dlatego tym bardziej podziwiam, ładne zdjęcia!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
fajne pomysły pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuńmasakra ile tu wiedzy
OdpowiedzUsuńextra pomysły i wpisy
OdpowiedzUsuń