Do tej pory kupowałam zawsze gotowe...ale wczoraj zaczęłam szukać na blogach i oto dzisiaj powstały u mnie w domu. Ten przepis wykorzystałam, z małą modyfikacją.
350g mąki pszennej
200 ml letniej wody
50 ml oliwy (u mnie smakowa tymiankowo- czosnkowa)
2 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli
dodatkowo oliwa do posmarowania paluszków oraz świeżo mielona sól do posypania.
Mąkę wymieszać z drożdżami, cukrem, solą i oliwą. Stopniowo dolewać wodę, wyrabiając ciasto do momentu aż będzie gładkie i elastyczne. Odstawić na 10-15 min przykryte ściereczką. Gdy zacznie rosnąć, wałkować paluszki. Nie mogą być zbyt grube, bo troszkę rosną podczas pieczenia.
Paluszki chlebowe układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdy paluch posmarować oliwą i posypać delikatnie świeżo mieloną solą.
Piec ok 10 min. (do zrumienienia) w piekarniku nagrzanym do 200stopni.
Grissini idealne jest jako przekąska. Podawane z dipami, szynką dojrzewającą, oliwkami lub suszonymi pomidorami.
Smacznego !!!
Brava! :) Lubię sobie je czasem pochrupać, ale z reguły kupuję w sklepie...
OdpowiedzUsuńElu, wyglądają przepysznie!!
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze, więc może troszkę lekko "koślawe" :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie koślawe są najbardziej urokliwe :) Śliczne Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie myślałam, żeby zrobić samej grissini, zawsze jakoś kupuję.. a bardozl ubię.. może kiedyś przy okazji jak będę miała gorący piekarnik to wrzucę?.. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekne! Ta koslawosc dodaje im uroku :)
OdpowiedzUsuńTakie prawdziwe Ci wyszły. Kiedyś piekłam i wiem,że własne są najpyszniejsze. U mnie od razu zniknęły!
OdpowiedzUsuńcudownie powykrzywiane :)))) uwielbiam takie nieregularne paluchy! ostatnio miałam w planach, ale poprzestałam na paluszkach serowych :)
OdpowiedzUsuńz pewnością spróbuję!
pozdrawiam czwartkowo!
Ja też zawsze je kupowałam. Mam w domu jednego ich miłośnika. Z przyjemnością je zrobię. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuń