środa, 15 czerwca 2011

Leczo czy prowansalskie ratatouille ?

Leczo czy prowansalskie ratatouille?
Na Wiki znalazłam informację, że leczo musi być duszone na smalcu i z dodatkiem wędzonej słoniny. Zawsze jako dziecko gdy mama robiła leczo wyglądało właśnie tak i było duszone na oleju... ale teraz nie wiem czy to leczo czy ratatouille?
Pytanie kieruje do Was...może pomożecie mi znaleźć odpowiedz.

2 cukinie (wielkości ogórka węża)
1 papryka żółta
1 papryka zielona
1 puszka pomidorów pelati w soku pomidorowym
kiełbasa (ilość według uznania)
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
1 listek laurowy
ok. 4 łyżek oleju (u mnie z dodatkiem czosnku i rozmarynu)
1 łyżka słodkiej papryki
chili, sól i pieprz do smaku
ok 5 łyżek wody

Oczyszczamy i myjemy wszystkie warzywa, cukinię i cebulę kroimy w większą kostkę, paprykę w paski.
W większym garnku rozgrzewamy 2 łyżki oleju na której dusimy posiekaną cebulę, do zrumienienia. Następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, cukinię i paprykę. Dusimy ok 5 min, od czasu do czasu mieszając żeby się nie przypaliło. Po tym czasie wlewamy pomidory wraz z sosem pomidorowym (ja pomidory troszkę kroję na mniejsze kawałki)oraz wodę, wsypujemy słodką paprykę i listek laurowy. Dusimy ok. 15 min. 
W między czasie na reszcie oliwy podsmażamy pokrojoną z kostkę kiełbasę, którą dorzucamy do naszego leczo. Dusimy jeszcze 5min. doprawiamy do własnego smaku solą, pieprzem oraz chili.
Podajemy ze świeżym pieczywem.








Smacznego !!!



sobota, 11 czerwca 2011

Zapiekane gnocchi ze szpinakiem i gorgonzolą

W związku z tym ze po ostatnim obiadku zostało gnocchi, dzisiaj zaserwowałam je w nowej  " szacie  ". Jak dla mnie równie smacznej, ale spróbujcie sami. 

Ta wersja gnocchi to również moja propozycja w akcji   " Czas na szpinak  " , którą zorganizowała koleżanka Wedelka.


  • gnocchi które zostało mi z ostatniego obiadu (przepis tutaj), czyli ok. pół porcji
  • puszka pomidorów pelati w soku pomidorowym 
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • ser gorgonzola (ilość według uznania), ja wole osobiście więcej
  • po 1 łyżce suszonej bazylii i oregano
  • sól, pieprz i ostra papryka do smaku
  • parmezan i listki bazylii do podania
Piekarnik nastawić na 220 stopni.  W między czasie jak się nagrzewa my przygotujemy sos pomidorowy.
W garnku udusić posiekaną cebulę , do zrumienienia, dorzucić przeciśnięty przez praskę czosnek. Chwilkę dusić. Następnie dodać pomidory z sosem pomidorowym, oregano i bazylię.
Dusić ok 15 min. Wszystko zmiksować blenderem na gładką masę, doprawić solą, pieprzem i odrobiną ostrej papryki.
Sos pomidorowy przelać do naczynia żaroodpornego, ułożyć na nim nasze gotowe już gnocchi posypać serem gorgonzola według uznania.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 15 na termoobiegu, a na następne 5 min włączyć grilla, żeby nasze gnocchi się przyrumieniło.









Smacznego !!!




czwartek, 9 czerwca 2011

Gnocchi po florencku

Gnocchi czyli włoska wersja naszych polskich kopytek, ale jak dla mnie lepsza.
Swoją wersję zaczerpnęłam z książki  " Wszystkie włoskie makarony  " Camillo Massina, z mała modyfikacją.
W książce kluseczki nazwane były gnocchetti, ale moim zdaniem to chyba gnocchi, bo z tego co znalazłam w internecie gnocchetti to rodzaj makaronu. Czy się mylę...?

Gnocchi jest moją propozycją w akcji   " Czas na szpinak  " , którą zorganizowała koleżanka Wedelka.

  • 1 kg ziemniaków
  • 250g umytego i oczyszczonego szpinaku
  • 200g mąki pszennej
  • 1 jajko
  • masło
  • tarty parmezan
  • sól
  • 1 łyżka oleju do gotowania
  • kilka gałązek świeżego oregano

Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie, odlać i dobrze odparować. Szpinak sparzyć we wrzącej osolonej wodzie, schłodzić go zimną wodą i dobrze wycisnąć (ja owinęłam go w papierowy ręcznik kuchenny i odciskałam).
Ziemniaki przecisnąć przez praskę do ziemniaków lub dobrze ubić tłuczkiem do ziemniaków, a szpinak drobno posiekać. Ziemniaki połączyć ze szpinakiem, dodając jajko, a następnie z dodatkiem mąki zagnieść ciasto (jeśli masa będzie zbyt miękka - dodać więcej mąki).
Z ciasta uformować długie wałeczki, pociąć je na centymetrowe odcinki, zaznaczyć wzorek widelcem  (tutaj Giorgio Locatelli w 2:30 min. filmu bardzo fajnie i prosto pokazuje jak to robić, polecam)  i układać na posypanej mąką ściereczce. Gotować partiami ok 1min. od wypłynięcia we wrzącej osolonej wodzie z dodatkiem oleju.




Podawać polane roztopionym masłem, posiekanym świeżym oregano i parmezanem.




Smacznego !!!