Przepis zaczerpnęłam z trzeciego numeru Kuchni 2011, oczywiście z małymi modyfikacjami.
Nigdy wcześniej nie robiłam nic z pieczonej papryki, teraz powiem szczerze bardzo zaciekawił mnie jej smak, a pasta przypadła mi do gustu.
Polecam wypróbować
- 2 czerwone papryki
- 1 mała cebula
- 1 łyżka masła
- 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
- 1 łyżka sera gorgonzola
- po 1/2 łyżeczki bazylii i oregano (utartego w moździerzu)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól, pieprz do smaku
Paprykę opiekamy przez 25 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, do momentu aż skórka sczernieje. Jeszcze gorącą wkładamy do woreczka foliowego, zawiązujemy i odkładamy aby ostygła. Ja zrobiłam to dzień wcześniej, by na śniadanie szybciej przyrządzić pastę.
Wystudzone papryki wyjmujemy z woreczka, zdejmujemy z nich skórkę, oczyszczamy z gniazd nasiennych, i kroimy w kostkę.
Cebulę siekamy i szklimy na maśle. Tuńczyka osączamy z sosu.
Paprykę, cebulę, tuńczyka, zioła oraz ser miksujemy blenderem, na jednolitą masę.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Przed podaniem mieszamy z łyżka oliwy z oliwek.
Podajemy najlepiej z ciemnym pieczywem.
Smacznego !!!
Jakie ciekawe zestawienie. Dziękuję za inspirację i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, aż ciekawa jestem smaku takiej pasty. Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńA chlebek też lekko zgrillowany :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe - wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuń