Zamieszkuję Irlandię więc chyba wypada też czasem pokazać coś regionalnego. Dzisiaj spróbowałam zrobić Guinness Stew. Jadłam tą potrawę przy mojej pierwszej wizycie w Irlandii w klimatycznej tawernie The Abbey Tavern w pięknej wiosce Quin, choć powiem szczerze że mało z niej pamiętam.
W jednym z przepisów znalazłam przyprawę ancho powder, którą kucharz dodawał do Guinness Stew. Powiem szczerze że nigdy o takiej przyprawie nie słyszałam, więc zaczęłam szukać jakiegoś przepisu by choć w jakimś stopni zastąpić tą oryginalną wersję. Do potrawy wykorzystałam tylko jedną łyżeczkę a resztę przesypałam do słoiczka i na pewno do czegoś jeszcze wykorzystam.
Niestety nie miałam suszonej papryczki ancho chili więc zastąpiłam ją płatkami chili.
A tak wygląda suszone ancho chili (zdjęcie znalezione w Cookipedia )
- 600 g wołowiny bez kości
- 4 średnie ziemniaki
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 dość duże marchewki
- 1 duża cebula
- 500ml piwa Guinness
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka cukru brązowego
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- 1 gałązka świeżego rozmarynu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- pół łyżeczki ancho powder* (możemy dodać mniej jeśli nie lubimy pikantnego jedzenia)
- sól, pieprz do smaku
*ancho powder- 2 łyżeczki płatków chili, po 1 łyżeczce mielonego kuminu, słodkiej papryki, ziół prowansalskich, mielonego czosnku i brązowego cukru; oraz po 2 łyżeczki chili w proszku i mielonej kolendry. Wszystkie składniki ucieramy w moździerzu.
Nagrzewamy piekarnik do 150 stopni. Wołowinę kroimy w dość dużą kostkę. W żeliwnym garnku (możemy również na patelni, a zapiekać potrawę można np. w naczyniu żaroodpornym z pokrywką) rozgrzewamy oliwę na której smażymy wołowinę, tak aż będzie brązowa z każdej strony. Podczas smażenia przyprawiamy pieprzem. Wyjmujemy wołowinę na talerz a na patelni podsmażamy cebulę (jeśli jest taka potrzeba możemy dolać trochę oliwy). Gdy cebula się zrumieni dodajemy mąkę, dokładnie mieszamy, wrzucamy warzywa i zalewamy piwem. Dusimy ok. 5min, dodajemy wołowinę, cukier, zioła prowansalskie, ancho chili powder i gałązkę rozmarynu. Przykrywamy pokrywką i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 2-2,5 godz. Co pół godziny mieszając. Po pierwszej godzinie próbujemy nasz gulasz i doprawiamy solą.
Smacznego !!!
Smacznego !!!
Pysznie wygląda! Wiesz, że ja też jeszcze go nie robiłam... Ale jestem twarda i wstrzymuje się do momentu odwiedzania kulinarnie Irlandii w mojej akcji ;)
OdpowiedzUsuńale świetny ten gulasz! fajnie by było mieć teraz choć małą miseczkę z tak apetycznym daniem :)
OdpowiedzUsuńmieszkam w Ie już ponad 4 lata a tej potrawy nie jadłam:)))
OdpowiedzUsuńech.... aż mój węch zwariował! Mam wrażenie że czuję jak mi pachnie przez monitor :) Cudownie pyszne musi być!
OdpowiedzUsuń@basiuP zapraszam jeszcze została jedna miseczka :)
OdpowiedzUsuń@strawberries@amp;Cream- oj powiem Ci ze ja jadłam ją tylko dwa razy razem z dzisiejszym, ale polecam :)
I mamy pyszną Irlandię w tym garnku.
OdpowiedzUsuńMusi smakować wspaniale.
Znalazlam ten przepis przez przypadek i powiem szczerze ze zostaje w moich ulubionych.Uwielbiam to danie.Dziekuje za super przepis.Polecam!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń