Dzisiaj zawitało słonko do Irlandii... aż miło było wyjść na ogród po pracowitym dniu i zjeść obiad. A tuż obok kwitnące krzaki pomidorów :)
- 4 średniej wielkości cukinie
- makaron cannelloni
- 150 g gorgonzoli
- 2 ząbki czosnku
- garść świeżej bazylii i oregano
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól i pieprz
sos beszamelowy:
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 1,5 szkl mleka
- łyżka parmezanu
- szczypta gałki muszkatołowej
ziołowy sos pomidorowy:
- 1 szkl. sosu pomidorowego passata
- świeża bazylia i oregano (ilość według uznania)
- 1 ząbek czosnku
Do małego rondelka wlewamy sos pomidorowy, przeciśnięty jeden ząbek czosnku oraz posiekane oregano z bazylią. Delikatnie podgrzewamy i odstawiamy do schłodzenia (ja podaje makaron z schłodzonym sosem).
Cukinie myjemy i ścieramy na tarce jarzynowej. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy razem z dwoma ząbkami czosnku (posiekane lub przeciśnięte przez praskę), smażymy aż do momentu odparowania wody.
W między czasie gdy cukinia nam się smaży, robimy sos beszamelowy. W rondelku rozpuszczamy masło, następnie dodajemy mąkę. Gdy wszystko wymieszamy, stopniowo dolewamy mleko, cały czas mieszając, do momentu zgęstnienia. Na koniec dodajemy parmezan i gałkę muszkatołową.
Gdy na patelni cukinia odparowała całą wodę dodajemy garść posiekanych świeżych ziół (oregano i bazylia) i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotowym farszem nadziewamy nasze rurki (cannelloni).
Piekarnik nagrzewamy na 180 stopni.
W naczyniu żaroodpornym wylewamy porcję sosu beszamelowego (ok. 1/3 ilości), następnie układamy nadziane rurki, znowu sos beszamelowy, pół porcji pokruszonej gorgonzoli. Taką kolejność zachowujemy przy następnej warstwie.
Naczynie przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok 40min. Pod koniec pieczenia możemy zdjąć folię, żeby makaron się przyrumienił.
Podawać na plamce sosu pomidorowego.
Smacznego !!!
mam w domu całe opakowanie tego makaronu i musze w końcu coś dobrego z nim upichcić. Twoje danie wygląda świetnie;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki makaron :) Aż mi ślinka cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńO juz wiem co będzie u mnie w niedzielę na obiad;) świetny przepis;)
OdpowiedzUsuń